25 grudnia 2017
Występy Thomasa z wczorajszego programu u Carmen Nebel
Pierwszy występ to wspomaganie przy fortepianie Angelikę Milster

VIDEO www.youtube.com/watch

Drugi występ z najnowszym singlem "Do They Know It's Christmas" ,
nagranym w wersji niemieckiej. Po angielsku tylko refren .

VIDEO www.youtube.com/watch

---

15 grudnia 2017
Świąteczny singiel Thomasa
www.youtube.com/watch

---

12 grudnia 2017
Rozmowa z Thomasem w porannym niemieckim programie Volle Kanne

---

10 grudnia 2017
Rozmowa z Thomasem Andersem w programie "Pytanie na śniadanie",
nagrana podczas trasy Andrzejkowej w Polsce

VIDEO : www.youtube.com/watch

---

7 grudnia 2017
"Do They Know It's Christmas"
... to tytuł nowego świątecznego singla Thomasa,
który ukaże się

15 grudnia w sprzedaży elektronicznej (mp3) ...


Tracklist :
Do They Know It's Christmas
Do They Know It's Christmas (Instrumental Version)
Strangers In The Night (Bonus Track)

źródło: www.amazon.de/dp/B0785RPSMR/ref=cm_sw_r_fa_apa_z0ukAb1PWA17B

Thomas Anders z Modern Talking zaśpiewa swoje największe przeboje, m. in.:
„Youre My Heart, Youre My Soul”, „Brother Louie"
czy "Cheri, Cheri Lady" ...
 
Wystąpi także legendarny Limahl, którego plakaty wisiały w domu każdej nastolatki w latach osiemdziesiątych z przebojami:
„Never ending story" czy „Too shy"...
więcej info na temat innych gwiazd, które wystąpią podczas tegorocznego Sylwestrowego wieczoru w Zakopanem
znajdziecie tu 24tp.pl/n/43887

---

2 grudnia 2017

Thomas Anders w gościach w "Live ad 6"

Jak bardzo lubią państwo gotować?
Rozmawialiśmy w "Live ab 6" przyokazji z kimś, kto ma prawdziwą pasję do gotowania.
I dokładnie dlatego wydał swoją książkę kucharską.
Rozmowa jest z Thomasem Andersem, który znany jest bardziej jako artysta, jak uważa.
Tak więc inaczej pozwólcie przekonać się, że Thomas Anders może być - inny.

Nagranie:

- Faktycznie znany jest jako celebrytka i piosenkarz, ale dzisiaj gości u nas jak zupełnie inna osoba,
tak więc pozdrawiam Thomasa Andersa.
Cudownie, że jest pan tutaj
TA - Witam, dzień dobry.

- O czym dziś będziemy rozmawiać to książka, której tytuł brzmi "Modern Cooking, pristine, lekko, inaczej.
- Prawda
- Jak dochodzi się zamiast do nowej piosenki, do nowej książki kucharskiej?
- No tak...Pomysł potrzebował czasu, aby się narodzić.
Jestem zaprzyjaźniony z wydawcą z wydawnictwa i często gotowaliśmy, powiedział mi kiedyś,
że tak lekkie przepisy, Thoma, muszą znaleźć się w książce kucharskiej.
Odpowiedziałem wtedy, że być może będzie to Modern Cooking, może być taka nazwa i tak się stało.
Nazwaliśmy ja Modern Cooking. Te rozmowy odbywały się ok. 2 lata temu.
-OK.
- Rozpoczęliśmy przygotowania. Wybrałem pomysły na przepisy.
Zastanowiłem się nad opisami, jaką gramaturę mają zawierać.
Logicznie rzecz biorąc nigdy nie uczyłem się gotowania, bazuję na wyczuciu.
- OK. Nie jak zazwyczaj bierze się proporcje z przepisu. Można zrobić coś źle bazując na wyczuciu, źle opisać.
- Zrobiłem do tego 10 tys. zdjęć i teraz ma pani to w ręce.
- Tak. Przejrzałam kartki. Książka jest już w księgarniach. Moja mama życzliwie dowiodła, że już ją widziała.
Od razu nabrałam apetytu i twierdzę, że zdjęcia mówią wiele, ponieważ są rzeczywiście takie,
jakby fotograf był w to zaangażowany i od razu najchętniej by się coś ugotowało.
- To nie jest typowa książka kucharska. Jest tu udokumentowana droga do dania końcowego. To jest opowieść.
Do każdego dania dochodzą spostrzeżenia, jak to choćby, że można wymieniać produkty i tym samym stworzyć inne danie.
To uzupełnia książkę.Od moich znajomych usłyszałem dzisiaj, że jest to diabelskie i to wszystko smakuje.
- To jest niesamowite. Sądzę, że to fascynujące. Proszę powiedzieć jest trochę śródziemnomorskich elementów w przepisach?
- Tak i trochę azjatyckich.
- Czy te przepisy przywozi pan z podróży?
Czy jak to wygląda? Pytanie ile tych przepisów pan ma i czy one się nie wyczerpują?
- No tak, mam w domu 1500 książek kucharskich. Moje ulubione przepisy kopiuję.
Gdy przepis ugotuję, nie potrzebuję więcej tego przepisu. Pozostaje w głowie. Po czasie nagle coś wychodzi z głowy i tak w kółko. Przykładowo z azjatyckich przepisów: stek z tuńczyka z azjatycką sałatką z kurczaka. Ten smak, muszę zabrać ze sobą i w domu poeksperymentować i tak to powstaje. 

- Zaraz trochę więcej na temat poszczególnych przepisów i co lekkiego się w nich znajduje... 

(PRZERWA)

- U nas dzisiaj "Modern Cooking, prosto, lekko, inaczej."

Co piękne jest twierdzi pan, że gotuje chętnie, posiada całkiem pokaźną listę przepisów kulinarnych
i od dłuższego czasu nosił się pan z pomysłem książki kucharskiej.
A co było pana ostatnim krokiem, gdy pan powiedział:
"dobrze, to może byłaby książka kucharska i nie powinniśmy nic planować na pewno"?
- Na pewno nie było takich planów. Leżało to po stronie wydawnictwa. Powiedzieliśmy ok, brzmi ten temat autentycznie i skoro wydawnictwo ma bardzo dobry pomysł, a często pracują nad prawdziwymi książkami kucharskimi.
Te dania, które widzimy nikt za mnie nie ugotował, nie były zamówione pod etykietę, ktoś sfotografował cały proces.
To była praca wielodniowa, ...
- Wierzę.
 - Ale sądzę, że jak wszystko policzę, prawie cały tydzień tylko gotowałem.
Co dzień od rana 9.00 do wieczora 8.00, aż były dania gotowe.
To są całkowicie autentyczne zdjęcia, których nie poprawiono, nie upiększono.
Materiały użyte do dań, z których przygotowano jedzenie. Chciałem zrobić trochę inaczej obrazy, aby radośniej się jadło.
- Zastanawiam się czy na końcu spróbował pan wszystkiego?
- Tak, wszystko spróbowałem.
To jest dość duża ekipa: fotograf, asystent, trzech ludzi z wydawnictwa, jeden makiżysta,
jeden z mojej agencji prasowej.
Mamy już sześcioro. Siódma częściowo moja żona. Osiem w sumie, tak więc wszystko zostało spróbowane,
nic nie zostało do wieczora. 
- Więc wielki sztab ludzi stoi za panem i tą wspaniałą drogą, która znajduje się na tych pięknych zdjęciach.
To, co znajduję rzeczywiście pięknego, powiedział już to pan wyraźnie, że wszystko
pan przygotowywał samodzielnie, a nikt inny. To jest wyjątkowe, że to co się widzi na zdjęciach, to akcja na żywo.
- Dokładnie. Musiałem to dokładnie ugotować. Jedna osoba z tej siódemki, z wydawnictwa, była kucharzem,
który musiał przygotowywać każdą czynność od podstaw. Każde warzywo pokroić, jazdy liść sałaty rozdzielić itd.
By wszystko było do mojej dyspozycji, ale kucharz przygotowywał to bardzo skrupulatnie i miał w tym wiele przyjemności.
Gdy zrobiliśmy ostatnie zdjęcie, do wyboru było 10 tys. zdjęć, spodobało mi się bardzo, ten czas był wspaniały.
Można to zobaczyć kartkując strony.
- W każdym przypadku wierzę, że kartki w książce są w porządku, ponieważ zawierają
rzeczywiście ekscytujące przepisy kulinarne.

...Zaraz będziemy z powrotem...
 - Świetnie!

(PRZERWA)

- I tak czas nam upływa wspólnie, gdy możemy się zajmować tematem gotowania
Mamy tutaj całkowicie niesamowite przepisy kulinarne i po prostu , gdy zajrzałam do środka,
co super pasuje do obecnego sezonu znalazłam udko kacze z sosem płomiennym z ziemniakami. Obłęd.
- Tak
- To brzmi naprawdę świetnie.
 - Nie, to nie wszystko...Nie, skąd...
Trzeba zajrzeć do przepisu. To wygląda tak, sos przyciąga wzrok, więc udko ma wygląd.
Zawsze stosuję swoje triki w przepisach, np. przed pieczeniem powinno był udko gotowane w solonej wodzie przez 30 minut.
Po to, aby z tego udka kaczego zszedł tłuszcz, który jest najmniej lubiany.
Następnie dopiero trafia do piekarnika, więc nie było zbyt prosto dojść do takiego efektu.
Do tego zielone puree ziemniaczane z ubitą pianą z białek, nad i pod...
- A... Rozumiem
- Do piekarnika i muszę przyznać, że trik z pianą polega na tym, że puree nie jest takie zbite, jest bardziej płynne.
Wszystko przez dodanie piany z białek i upieczenie całości w piekarniku.
- Najtrudniejsze wydaje mi się pytanie, czy w trakcie pieczenia można otwierać piekarnik czy nie i co można piec razem?
- No tak, dobrze ...
- Jak to jest?
- Tak...Dobrze jest, gdy wszystko w środku jest już zamknięte i musi tak pozostać, a my możemy zaglądać tylko z zewnątrz
Ale to, co najważniejsze tutaj rzeczywiście, to puree ziemniaczane winno być relatywnie płynne,
nie zbyt zbite, a pianka z białek nie jest zbyt zwarta.
- To jest tip. Mleka dodajemy do sosu więcej czy raczej mniej?
- No tak, musi być trochę mleka, trochę śmietany do sosów i , co napisałem w książce, co wyróżnia smak, to olej z trufli.
- Mmm...
 - To tworzy wyśmienity smak.
- O, zdecydowanie, zdecydowanie
Powiedział pan w międzyczasie, że tłuszcz w daniu musi zostać, bo podkreśla smak, więc musi zostać?
- Definitywnie, tłuszcz jest nośnikiem smaku. To udko nie jest beztłuszczowe.
Jak wiemy w przypadku kaczki tłuszcz znajduje się pod skórą. Pomaga po prostu stać się skórze płaszczem,
a przez sól, słoną wodę skóra ma szansę stać się w piekarniku takim płaszczem.
- No tak, bardzo dobrze nam się rozmawia. Potrzebujemy jednak zrobić przerwę na przekąskę, zaczyna się pojawiać głód.
...Zaraz wracamy...

(PRZERWA)

 - Dziś kulinarnie i lekko chodzi o Modern Cooking. To jest książka kucharska Thomasa Andersa.
Mieliśmy już trochę przyjemności przez pana książkę kucharską, ale ciągle nurtuje mnie pytanie,
skąd wzięło się tyle sprawdzonych przepisów? Jak może pan tak po prostu gotować?
- Tak, po prostu zajmuję się tym od 25 lat. Mój początek to była mikrofalówka.
Sądziłem, że to cud, ale relatywnie szybko zorientowałem się, że danie jest za gorące albo zbyt rozmiękczone
i to nie ma zbyt wiele wspólnego z gotowaniem.
- Tak, dokładnie.
- Thomas Anders stał się WOK. Robiłem to dla zabaw
Zapraszałem gości i tak zacząłem chętnie gotować, co pozwoliło trochę mi się rozwinąć
Ponieważ dużo jadam poza domem, chciałem być też w domu, nie wychodzić ciągle na jedzenie
i dlatego też zacząłem coś sam robić. To był mój pierwszy krok. Stąd tyle przepisów, które zawiozłem przez ostatnie 10 lat.
Szybko przepisywałem, a w domu segregowałem. Jak opowiadałem już w wywiadach kopiuję je w domu.
Moja żona jest zbieraczką. Gdy widzi jakiś przepis w gazecie wyrywa go.
Ja nie mogę zdjęć odczytać, ja przepisuję i tak powstaje mój zbiór.
Mój zbiór liczy sobie ok. 140-160 przepisów i z tego 80 znalazło się w książce kulinarnej.
- Te 80 przepisów jest podejrzane w kuchni śródziemnomorskiej, zostały wszystkie przywiezione z podróży?

- Definitywnie, ale cześć przepisów to kuchnia niemiecka, tylko niektóre komponenty, jak do sznycla, przygotowuję ze śródziemnomorskiej sałatkę ziemniaczaną lub sos azjatycki lub hiszpańską tortillę, która do tego super lekko smakuje.
Są też całkiem klasyczne pieczenie, kabanosy, tylko stosuję do nich konkretne triki.
Bez względu na robione triki muszę przepis wypróbować. Sądzę, że to jest sens książki kucharskiej.
- Czy zgadza się, że gdy mężczyzna dobrze gotuje, uszczęśliwia tym swoją rodzinę, prawda?
- Tak, moja żona zajmuje się komputerami, siedzi i naprawia.
Również jeździ w razie potrzeby do sklepu budowlanego, gdy ja nie mogę.
Tak i przy stole robi wszystko, co jest ważne dla posiłku wizualnie.
Tak więc nakrywa do stołu, aby nam się przyjemnie jadło. Troszczy się o otoczkę jedzenia.
- Można powiedzieć, że prawdziwa złota rączka, gdy chodzi o inne sprawy.
 - Tak, prawdziwa, jak sobie pomyślę. U nas to wszystko współgra.
- Bardzo pięknie
Jeszcze z przyjemnością zajrzymy do książki, którą trzymam w rękach.

...Za chwilę wracamy...

(PRZERWA)
 

- Modern Cooking, tak się nazywa książka.
Dzisiaj u nas, niemiecka kuchnia, śródziemnomorska kuchnia, wszystko razem to,
co przez długie lata rozwinęło się w pana kuchni z przepisów.
To jest dużą sztuką połączyć niemiecką kuchnię z czymś zupełnie innym.

 - Tak, ale nie chciałem odkrywać czegoś nowego. Powstały przez to, że podczas wielu moich podróży
przeżyłem wiele smaków i chciałem je wprowadzić do niemieckiej kuchni
Tak rozwinął się ten pomysł i tak to się narodziło.
- Czy to jedyna książka kucharska? Czy ma pan już pomysł na następną, np. z grillem?
- Chwilowo to jest ta książka kucharska. Jest od 6 tygodni na rynku i jestem dumny i nie sądzę,
by następna miała się ukazać, chociaż wydawca wspomina o wydaniu drugiej.
Jednak jestem piosenkarzem i artystą, a nie autorem książek kucharskich.
Może w przyszłości, za parę lat, gdy zbiorę następne przepisy, będę miał trochę czasu, dojdę w końcu do takiego wniosku
 Mam na to czas W tej chwili to jest moja książka kucharska.
- ...Chociaż jest taki mały segment na końcu z deserami i słodkim?
- To należy do podstaw menu.
- W tym sensie można przygotować całe menu z tego?
- Tak, oczywiście, co jest wspaniałe w tej książce przepust tak skonstruowałem,
że w zasadzie, gdy biorę dla przykładu sznycla że śródziemnomorską sałatką ziemniaczaną,
przepis jest widoczny tak, aby przygotować go razem ze sznyclem. To są kamienie węgieln
Bierzemy sałatkę ziemniaczaną i mówimy, super ale robimy do niej raz jagnięcinę albo coś innego następnym razem.
- Z burgerem lub tym podobnym...
- Obojętne. To czyny podstawy, również bardzo łatwe.
- Czy słodkie należy też do pana ulubionych dań?
- Nie, nie aż tak
Gdybym wybierał między czymś słodkim, a czymś z konkretów, wybiorę konkret,
ale zawsze jest to przyjemność na drugim miejscu.
- Wdziałam jeszcze coś w środku
Purée z mango dla odprężenia. Wyobrażam sobie wykonanie tego. Czy mango nie jest łatwe do zgniatania?
- To jest delikatne.
- Muszę więc też wypróbować.
- Całkiem proste do zrobienia.
- Jestem ciekawa, spróbuję na pewno.
- Całkiem proste.
- Zaraz będziemy rozmawiać dalej o pana książce kucharskiej
 - Chętnie.

(PRZERWA)

- Być może mówię zbyt wiele, ale kto chce dostać ta książkę kucharską. Mam dobrą wiadomość dla państwa.
Możecie teraz tę książkę wygrać na naszym Facebooku. Są trzy sztuki. Jeśli będą państwo mieli szczęście wygracie.
Dowiedzcie się państwo naturalnie jak dołączyć do konkursu i powinni państwo, aby poznać tak wiele, zupy,
sałatkę ziemniaczaną, sznycel czy proste azjatyckie dania. Tutaj rzeczywiście jest wszystko.
Muszę poprosić mamę, by poszła po następną książkę.
- Albo wziąć udział w konkursie na Facebooku i wygrać.
- No, niestety nie mogę. W tym problem. To jest trudne, regulamin
Mam ostatnie pytanie. Co pan sądzi, czy to jest taki trend, że teraz gotuje coraz więcej mężczyzn?
Czy to wynika z faktu, że to nie jest już domena kobiet i mężczyźni mają więcej ochoty?
- Wielu mężczyzn gotuje obecnie, ale mężczyźni traktują to jako hobby.
To nie jest takie techniczne gotowanie jak naszych mam, jak gospodyń domowych,
które musiały to robić popołudniami czy wieczorami. 
To bardzo duża różnica, ponieważ czasami robi się nerwowo, dla przykładu...
Pojęcia nie mam .... Gdy córka jest wegetarianką, syn najbardziej lubi sznycel, a mama musi to wszystko ogarnąć
i robi to, co zdrowe na dodatek.  Do tego twój pies szczeka. Kobieta może być tylko zdenerwowana lekko.
Ale sądzę, że wielu mężczyzn chętnie gotuje
- Tak, ale nie tylko bio jedzenie?
- To nie. Wprawdzie jest to domeną mężczyzn latem, ale mężczyzni, którzy normalnie rządzą w kuchni, też istnieją.
- Bardzo ładnie
Gdy jest pan na turnee czy na wyjeździe chętnie pan znów gotuje?
- Tak, gdy wracam do domu, za każdym razem. Potrzebuję tego. Na wyjeździe tylko zbieram przepisy.
To jest po prostu wspaniałe rozważać czy ten albo inny pojawi się być może w następnej książce kucharskiej.
- Dla Pana gotowanie jest ciekawe i przyjemne czy jest może świętem?
- Definitywnie. Gdy gotuję to nie tylko gotuje na pokaz. Przygotowanie przestrzeni, szczególnie miejsca,
które jest potrzebne, przygotowanie to połowa gotowania.
To jest zadanie.
Wszystkie produkty w odpowiednich ilościach w małych miseczkach, nie może być nic więcej.
Na początku muszę wszystko pokroić, pociąć. Gdy wszystko jest przygotowane nadchodzi główne zadanie.
Czas włożenia do garnka, do piekarnika i rezultat jest zazwyczaj wspaniały
-Więc sądzę, że gdy postanowimy zrobić coś super innego wieczorem
i coś pójdzie nie tak, po prostu zadzwonimy i kupimy tę książkę.
- Dziękuję za kod.
- Tak ... (śmiech)
Tak ufam, że dokładnie tak samo dobrze rozmawiało się panu jak i mnie. Dziękuję bardzo za rozmowę panie Anders.
- Dziękuję.
- Mam nadzieję, że ...
- Było mi bardzo miło.
- Mnie również, wielkie dzięki. Mam nadzieję, że ukaże się jeszcze druga pana książka kucharska.
 - Zobaczymy.

video : www.youtube.com/watch

Tłumaczyła Małgorzata Tylińska-Góral

rtlnext.rtl.de/cms/modern-cooking-mit-thomas-anders-haehnchen-saltimbocca-mit-nudelsalat-4134928.html

Choć jego życie to trasa koncertowa, ciągłe wyjazdy, potrafi znaleźć złoty środek,
by cieszyć się bliskimi.
To żona i syn dają mu równowagę.

Często wraca Pan do Polski. Drugiego grudnia zagra Pan swoje największe przeboje na koncercie w Lublinie.
Co podoba się Panu w Polakaach ?
Rzeczywiście lubię podróżować do Polski i dawać tu koncerty.
Jesteście wyjątkową publicznością, spontaniczną, otwartą, oddającą emocje.
Polacy są mi bardzo bliscy, i nie tylko dlatego, że jesteśmy sąsiadami.

Podobno ma Pan nawet panią do pomocy w domu z Polski ? Próbował Pan z nią mówić po polsku ?
Nie, gdyż pani Polka zna świetnie niemiecki.
Już u nas nie pracuje, ale jesteśmy w stałym kontakcie.

Od dwudziestu jeden lat jest Pan z Claudią, za Wami już siedemnaście lat małżeństwa.
Ma Pan receptę na udany związek ?
Trudno o gotową receptę, ja trzymam się kilku zasad.
Najważniejsze jest to, by pozwolić drugiemu człowiekowi być sobą.
Zakochujemy się w kimś za jego charakter, kulturę, uśmiech, wygląd, a potem
wywieramy presję i próbujemy go zmienić.
To największy błąd, jaki ludzie popełniają w związkach.

Jak poznał Pan swoją żonę ?
W pewnym modnym wówczas w Koblencji lokalu, w którym bywałem ze znajomymi.
Podczas jednej z wizyt zwróciłem uwagę na piękną dziewczynę.
Rozmawialiśmy, podobała mi się, ale niestety była wtedy w innym związku.
Długo musiałem o nią walczyć.
Na wakacje zdecydowaliśmy się wyjechać razem do USA. Ta podróż zmieniła wszystko.
Już wiedziałem, że z Claudią się nie rozstanę.

I wtedy zaplanował Pan szybko ślub ?
Nie, nie pobraliśmy się dopiero po czterech latach w lipcu 2000 roku.
Wcześniej w Boże Narodzenie oświadczyłem się, staromodnym zwyczajem
poprosiłem o jej rękę rodziców.

Romantycznie. Jaki jest Pana najszczęśliwszy dzień w życiu ?
To dzień, w którym urodził się mój syn Alexander.
Byłem bardzo szczęśliwy, ale i nieco przestraszony.
Nie wiedziałem co mnie czeka.

Pomagał Pan żonie w opiece nad synem ?
Od początku byłem bardzo zaangażowanym tatą.
Nawet zrobiłem sobie trzy miesięczną przerwę w pracy by odciążyć Claudię.

Syn pójdzie w Pana ślady, będzie piosenkarzem ?
Oj nie, mam nadzieję, że nie !
Narazie interesuje go produkcja telewizyjna.
Ma 15 lat więc jego plany na przyszłość mogą ulec wielu zmianom.
To rozsądny chłopiec, jestem z niego bardzo dumny.

Jakim jest Pan ojcem ?
Na pewno nie jestem tatą tradycyjnym, bo praktycznie dwa tygodnie w miesiącu
spędzam po za domem. Gdy wracam staram się z nim jak najwięcej rozmawiać.

A Claudia ? Nie ma dość Pana częstych wyjazdów ?
Taką mam pracę, rozumie to.
Ale kiedy już jesteśmy razem, spędzamy ten czas bardzo intensywnie.

Jak lubicie go spędzać ?
W kuchni ! Uwielbiamy razem gotować.
Nie dawno wydałem w Niemczech książkę Modern Cooking z moimi ulubionymi przepisami.
Często zapraszamy do nas przyjaciół i raczymy się różnymi smakami.

Jakie jest Pana ulubione, popisowe danie ?
Baranina w czerwonym winie oraz pieczona ryba w oliwie i ziołach.

Lubi Pan polską kuchnię ?
Bardzo. Mam szczególną słabość do żurku i pierogów.

A gdzie spędzi Pan Boże Narodzenie ?
Zawsze czas Świąt spędzam w domu z rodziną.
Nie pracuję wtedy, nie koncertuję, jestem z bliskimi.
To zasada, której trzymam się od lat.

Nie załuje Pan, że Modern Talking z Dieterem Bohlenem to już przeszłość,
że Wasze drogi się rozeszły ?
Nie, nie żałuję, nie rozpamiętuję.
Mieliśmy swoją świetną karierę i swój czas. Każdy z nas jest teraz szczęśliwy i tylko to się liczy.

rozm.Katarzyna Rędaszka
źródło: Na żywo nr.48 (522) 30.11.2017