anders-bohlen.pl.tl
  2017 kwiecień-sierpień
 

15 sierpnia 2017 Fakty Oświęcim
"Jestem szczęśliwym człowiekiem"

Thomas Anders z zespołem Modern Talking Band odwiedził Energylandię.
Przed koncertem rozmawiał z naszą reporterką Małgorzatą Musielak. Był to jedyny wywiad, jakiego udzielił w Zatorze.


To nie jest twoja pierwsza wizyta w Polsce i Małopolsce. Podoba ci się tu, skoro tak chętnie tu wracasz?
– Oczywiście lubię Polskę i dobrze się tutaj czuję. W poprzednich latach dałem w Polsce wiele koncertów. Fanom się podobało, widać, że kochają tę muzykę. I to jest właściwie powód, dla którego lubię tutaj przyjeżdżać. Ponadto Polska jest naszym sąsiadem, więc podróż do was jest krótka.

Udało ci się skorzystać z atrakcji Energylandii?
– Nie, ponieważ dopiero co przyjechałem, konkretnie jakieś 45 minut temu.

Masz jeszcze okazję. Na czym byś chciał pojeździć?
– Na pewno nie na tych najbardziej niebezpiecznych. Jestem za stary. Kiedy byłem młodszy robiłem to, i owszem. Jeździłem na tych wszystkich rollercoasterach, ale dziś już bym tego nie zrobił. Rozmawiałem natomiast z moim basistą i on skorzystał ze wszystkich rollercoasterów w Energylandii.

A teraz moje ulubione pytanie: jak to robisz, że wyglądasz tak młodo, jak za czasów świetności Modern Talking?
– To też jest moje ulubione pytanie. Nie mam pojęcia, być może to geny. Naprawdę nie wiem. Próbuję prowadzić zdrowy tryb życia i znaleźć równowagę pomiędzy pracą, a życiem prywatnym. Mam wystarczająco dużo czasu na relaks. Jestem bardzo szczęśliwym i błogosławionym człowiekiem.

źródło:
faktyoswiecim.pl/fakty/jestem-szczesliwym-czlowiekiem-film-foto/


10 sierpnia 2017
Glanz & Gloria
Różowy sedan z Thomasem Andersem.
Thomas Anders to człowiek, który wiele doświadczył.
W zespole "Modern Talking", obok Dietera Bohlena, muzyk świętował swoje pierwsze i największe sukcesy.
Potem wydał kilka albumów solowych, ostatni w kwietniu 2017. Ponadto w październiku wychodzi jego pierwsza książka kucharska.

VIDEO : www.cda.pl/video/18436349c

27 lipca 2017

Forum

"Muzyka to emocje i romans"

Thomas Anders jest jednym z odnoszących największe sukcesy niemieckich wokalistów wszechczasów.
Swój sukces osiągnął 54-latek z Modern Talking - i Dieterem Bohlenem.
Dziś pojawia się solo, i właśnie wydałał swój nowy album i pierwszy po niemiecku „Pures Leben” ("Czyste Życie").
W dniu 5 sierpnia pojawia się w spektaklu w Saarbrücken.

MF: Panie Anders, niedawno ukazał się Pana pierwszy album niemieckojęzczny w Pańskiej długiej karierze „Pures Leben”.
Jak to się stało?

TA: Kilka lat temu naszedł mnie pomysł, aby zaśpiewać album w moim ojczystym języku. Muzyka niemieckojęzyczna zmieniła się bardzo, na szczęście, w ciągu ostatnich dziesięciu lat. Język jest bardziej nowoczesny i młodszy, więc nabrałem ochoty popróbować.

MF: Czy to prawda, że jak doniesiono w komunikacie prasowym, próbuje Pan od podstaw zająć się językiem ojczystym?
TA: Od podstaw to trochę przesada, ale musiałem ćwiczyć śpiew w języku niemieckim. Kiedy 34 lata śpiewało się wyłącznie po angielsku w studiach nagraniowych, słyszy się własny głos w innym języku zupełnie inaczej. Nauczyłem się też stawiać w inny sposób akcent.

MF: O co takiego chodzi w temacie tytułu?
TA: To jest zawsze duży temat: miłość. Muzyka to emocje i romans. Nie mogę przecież śpiewać o elektrowni jądrowej. Ale dla mnie ważne było, że tam są teksty, które pasują do mojego wieku. To, myślę, że się mi udało.

MF: Jest Pan uważany za jednego z odnoszących największe sukcesy niemieckich wokalistów. Co pociąga Pana do ciągłego poszukiwania nowych wyzwań?
TA: Życie! Żyję bardzo szczęśliwe i zrównoważone życie - i tak pozostaje również czas, aby stawiać czoła wyzwaniom. A bez prowokacji życie jest nudne.

MF: Z poprzednimi albumami solowymi odnosił Pan często większy sukces za granicą niż w Niemczech. Co myśli Pan jest tego przyczyną?
TA: „Marka” Thomas Anders jest bardzo wyraźna w Niemczech przez Modern Talking. Zawsze jest natychmiast porównywana. Za granicą jest zupełnie inaczej. Jestem uważany za wykonawcę, który odniósł sukces, którego solowe albumy się ukazują.
MF: W Rosji bywał Pan w minionych latach na wyjazdach nadal ze swoimi przebojami Modern Talking. Czym fani tam różnią się od tych w Niemczech?
TA: W chwili obecnej nie ma żadnych różnic. Gdy pod koniec lat 80-tych po raz pierwszy występowałem na Kremlu, pierwsze rzędy zajęli politycy i wojskowi. Widzowie nie mogli się rozejść i bawić się koncertem. Dziś mamy inne czasy. W każdym kraju na świecie można zobaczyć na Youtube, jak przebiegają koncerty. I w konsekwencji tego nastrój jest powielany bez względu na krąg kulturowy.

MF: Czy może Pan sobie wyobrazić obecnie Comeback Modern Talking?
TA: Nie.

MF: Już w czasach szkolnych miał Pan występy. Czy to dla Pana było jasne od początku, że Pan zrobi maturę?
TA: Tak, obiecałem rodzicom i chciałem tego sam. Gdy chce się wziąć udział w przygodzie z „branży muzycznej”, trzeba mieć zawód lub ukończone wykształcenie.

MF: We wcześniejszym wspólnym wywiadzie powiedział Pan, że Castingshows są ostatecznie niczym więcej jak konkursami talentów z lat 70. i 80. XX wieku. Jak ocenia Pan ich rozwój w ostatnich latach?
TA: Kiedy ogląda się TV-Castingshow jako show rozrywkowe, to wspaniale. Jednak gdy ktoś uważa, że tym samym znajdzie się gwiazdę, to nie rozumie pewnych zasad show-biznesu.

MF: Pracował Pan również dla innych artystów. Czy istnieje w tym zakresie bieżący projekt?
TA: Nie, obecnie nie. Pracuję bardzo dużo i nie miałbym czasu na to. Każdego roku daję około 70 koncertów, w tym roku doszła jeszcze promocja mojego niemieckiego albumu. Na jesieni opublikuję również książkę kucharską. Namiętne hobby, ale również musi być promowane. A to wymaga czasu.

MF: W "Konkursie Piosenki Eurowizji” był Pan już uczestnikiem w rundzie wstępnej, a także jako gospodarz talent show „SSDSGPS” Stefana Rabbiego. Co by musiały zrobić Niemcy, aby odnieść sukces w przyszłości w konkursie?
TA: Nie sądzę, abym mógł dawać tak odpowiedzialne rady. Choć uważam to dla widza za niezadowalające, robić po prostu program, w którym występują nieznani artyści - nawet ci dobrzy - śpiewają nieznane piosenki. Gdzie są emocje, pasja, doping dla występujących? Tu z pewnością powinno się coś zmienić.

MF: Występował Pan w innych programach jako prezenter przed kamerą. Czy są jakieś bieżące plany telewizyjne?
TA: Jestem stałym członkiem programu SWR „Bohaterowie Quizu” Jensa Hübschena. Wciąż otrzymuję oferty dla nowych formatów, ale również tutaj brzmi odpowiedź:
Czy ja mam czas i czy pasuje?

MF: Mimo swoich licznych międzynarodowych sukcesów zawsze stoi Pan twardo na ziemi i pozostał Pan wierny Koblencji. Co się Panu podoba w tym mieście?
TA: Koblencja jest pięknym miastem i bardzo jasnym. Żadne długie odległości i Koblencyczy szanują mnie w moim życiu osobistym.

MF: Jest Pan również zaangażowany na rzecz Związku Ochrony Dzieci w Koblencji. Jakie zadania zostały przez Pana podjęte?
TA: Jestem patronem Koblenckiego Związku Ochrony Dzieci. W prawdzie mam tylko jedno reprezentacyjne zadanie, ale traktuję je bardzo poważnie. My jako społeczeństwo musimy wziąć odpowiedzialność za nasze dzieci, które nie mogą stanąć do walki. Dla wielu ludzi istnieje tylko ubóstwo dzieci w krajach Trzeciego Świata. To nieprawda. Niestety również potrzeba nam wielu dzieciom udzielić pomocy, której nie mogą uzyskać w ich domu. Dzieci są dorosłymi jutra i filary te należy i trzeba wspierać na wczesnym etapie.

MF: Lato to czas wakacji. Czy Pana następna urlopowa podróż jest już zarezerwowana i gdzie to będzie?
TA: Jestem właścicielem domu na Ibizie i spędzam tam co roku kilka tygodni z rodziną.

MF: Na początku swojej kariery był Pan częstym gościem w Kraju Saary. Czy są jakieś szczególne z tym wspomnienia?
TA: O tak! Pamiętam bardzo dobrze Manfreda Sexauera i transmisję „SOS Wioski Dziecięce”. Jestem bardzo wdzięczny do dziś Manfredowi, bo zawsze wspierał mnie jako nowego przybysza.

MF: Na początku sierpnia, występuje Pan na scenie „Spektaklu Saary w Saarbrücken” .
Z czego powinni cieszyć się goście?

TA: Oczywiście, z wielu przebojów i utworów z trzech dekad. Mam jedyne dziesięć Top-Ten-Hits (dziesięć top przebojów) w programie.

Wywiad: Marko Völke
i Christina Korb-Völke

Dodatek CD: Nowe utwory kultowej gwiazdy.
Podczas gdy na niebie pop i przebojów wiele gwiazd i gwiazdeczek już wyblakły, Thomas Anders trzyma się od wielu dziesięcioleci w branży muzycznej. Dla większości powinien być znany ze swojej współpracy z kolegą i samozwańczą gwiazdą „pop tytanem” Dieterem Bohlenem, który stał wraz z zespołem Modern Talking na scenie.
Również o jego małżeństwie z dość trudną ex-przyjaciółką Norą, która miała męża w ostrych ryzach, nie należy zapominać. Thomas Anders był, jest i pozostaje bardziej odważnym i konserwatywnym uzupełnieniem Dietera Bohlena, który jest znany ze swojej bezczelnej gęby. Muzycznie jednak obaj chadzają podobnymi ścieżkami.

Ckliwe tytuły byłyby również dobrze napisane przez Dietera Bohlena. Ale w tym czasie to brzmienie było tak stosunkowo popularne i niemal na porządku dziennym. W jego nowym albumie „Pures Leben” odpowiednio Thomas Anders przedstawia typowe dla lat 80-tych pop dźwięki w połączeniu z bardzo przyjemnym i miękkim brzmieniem głosu. I choć teksty takie jak „Wróć do mnie” lub „Chwila, która wszystkim kieruje” czasem nawet przekraczają znacznie granice dobrego smaku i tak naprawdę nie brzmią naturalnie, jak chciałaby kultowa gwiazda, nie dlatego że Thomasowi Andersowi naprawdę brakuje talentu i charakteru, ale po prostu dlatego, że przeważnie sam nie pisze swoich tekstów. To robią przeważnie inni. Thomas Anders nie jest poetą. Ma też trochę talentu do udawania. Ale jest on doskonałym piosenkarzem i sympatią z wizytówek, którego mogą chować w swoich sercach głównie starsze teściowe - jeśli młodzi fani muzyki pop są prawdopodobnie nieco przytłoczony taką ilością słodkich słówek. Ale dokładnie te starsze panie pokochają jego nowy album. Albowiem nie wszystko, co nie zawsze nie idzie z trendami, jest automatycznie złe. Z piosenkami nowoczesnej generacji pop Thomas Anders ma bardzo niewiele wspólnego. Ale też nie musi. Thomas Anders już od dziesięcioleci jest postacią kultową.

Thomas Anders: Pures Leben. Warner Music. Całkowity czas trwania: 48 minut.

źródło:
magazin-forum.de/de/news/leben/%C2%84musik-ist-emotion-und-romantik%C2%93
Tłumaczyła Małgorzata Tylińska-Góral

19 czerwca 2017
Thomas Anders "Sternenregen" ("Deszcz gwiazd")

Nowy singiel Thomasa Andersa nosi tytuł „Sternenregen”. Ten tytuł jest wypuszczeniem singla z „Pures Leben”,
Pierwszego niemieckojęzycznego albumu tego piosenkarza, jaki został wydany i wspaniale uplasował się na liście przebojów. „Sternenregen” jest piosenką wprawiającą w dobry nastrój, która łączy w sobie lato i szlagier.

Thomas Anders śpiewa o miłości!

Thomas Anders osiągnął to, o czym wielu muzyków marzy przez całe życie. Jako duet Modern Talking Thomas Anders i Dieter Bohlen zrobili ogromną karierę. Thomas Anders jako połowa Modern Talking i solo sprzedał ponad 125 milionów płyt. Gra on wielkie koncerty na całym świecie. W „Sternenregen” Thomas Anders śpiewa na temat, który wciąż jest poruszany- o miłości. „Chodź, pójdźmy tam, gdzie nikt nas nie zna. To serce nas poprowadzi. Nie bójmy się całkowicie oderwać i nadać życiu nasz rytm. Mamy to w swoich rękach. Otrzymaliśmy w darze miłość.” śpiewa Thomas Anders w „Deszczu Gwiazd”.
źródło:
www.schlagerportal.com/singlevorstellung/thomas-anders-sternenregen-190617

Tłumaczyła Dorsinek [*]

8 czerwca 2017
Thomas Anders: Jego muzyką trzeba się ekscytować
Podczas wizyty w studiu NDR Plus Thomas Anders zaprezentował pewność siebie i dobry humor.

Jako artysta Thomas Anders osiągnął wiele: Otrzymał on ponad 420 złotych i platynowych płyt, zdobył liczne krajowe i międzynarodowe nagrody muzyczne, w Rosji stał się kultową postacią i wystąpił nawet na Kremlu. Po trwającej od czterech dekad karierze „Nieskazitelnym Życiem” wydał on teraz swój pierwszy niemieckojęzyczny album. W NDR Plus Thomas Anders mówi o swojej karierze, aktualnej płycie i jednej sercowej historii.


-Jednym z Pana pierwszych singli był „Heisskalter Engel”. Co przychodzi Panu na myśl, kiedy dzisiaj słyszy tą piosenkę?
Thomas Anders: To była niemiecka wersja „Send Me An Angel”- czy raczej oryginalna niemiecka wersja! Wtedy to było coś. Kiedy można to było dać na tekturową okładkę, wtedy od razu można było sprzedać kilka tysięcy singli więcej. Potem nadeszła moja angielska faza.

-Niedawno można było Pana zobaczyć w TV u Carmen Nebel. Był Pan pewien, że publiczność pokocha nowego Thomasa Andersa?
Anders: Nic nie jest w życiu pewne. Kiedy przychodzi się z nowym gatunkiem muzycznym, wtedy jest to eksperyment. Marzyłem, żeby ludzie mnie dobrze przyjęli. Jednak że to dzieje się naprawdę, oczywiście wyjątkowo mnie cieszy. Emocjonuje mnie to, kiedy widzę, że duża część dawnych fanów Modern Talking kupuje teraz moją niemiecką muzykę.

-Dzięki Modern Talking ma Pan fanów na całym świecie. Czy będzie Pan również prezentował te piosenki na scenie?
Anders: Prawdopodobnie nie, może jeden singiel. Przecież ja nie skończyłem z angielską muzyką- nie chcę zdominować Niemieckim moich międzynarodowych występów. Oczywiście moje koncerty w Niemczech składają się głównie z niemieckojęzycznych tytułów.

-Czy to oznacza, że będziemy mogli częściej usłyszeć Pana na żywo w Niemczech?
Anders: Takie są plany.

-Co do Pana aktualnego albumu „Pures Leben”: Ballady przeplatają się tutaj z utworami Popowymi- miało być na nim coś dla każdego?
Anders: Włożyłem w te piosenki wiele moich przemyśleń i dużo czasu. Oczywiście swoim pierwszym niemieckim albumem chciałem zaprezentować publiczności szeroką gamę, a więc piosenkami spowodować dobry nastrój, ale również teksty nad którymi można się zastanowić. I do tego należą ballady. Myślę, że to jest bardzo urozmaicone.

-Apropos urozmaicenia- tylko kilka osób wie, że jest Pan również sybarytą i pracuje nad książką „Modern Cooking”. Co to będzie?
Anders: Książka kucharska, która pojawi się na rynku w październiku na targach książki. Uwielbiam gotować, jest to dla mnie relaks. W ciągu lat zapisałem sobie wiele przepisów i teraz ukażą się zebrane razem.

-Dużo Pan podróżował. A więc również potrawy regionalne z całego świata?
Anders: Tak, dokładnie. Jednak nie bardzo egzotyczne potrawy. Wszystko czego potrzeba, żeby ugotować przepisy z tej książki, można dostać w każdym dobrze zaopatrzonym supermarkecie. Ponieważ ja odkrywałem już niezwykłe potrawy i zioła i zastanawiałem się: Jak i gdzie mogę umieścić je w niemieckich daniach? I wszystkie przepisy są proste i do przygotowania w krótkim czasie.

-Jest to Pana nowa profesja?
Anders: Nie, jedynie pasja.

-Wróćmy do muzyki: Podczas swoich występów spotykał i spotyka się Pan z innymi artystami. Czy jest jakaś różnica między przeszłością a teraźniejszością?
Anders: Nie, albo się kogoś lubi, albo nie. Przez długi czas w tej branży poznałem szalenie wielu artystów, dlatego jest to dla mnie zawsze trochę jak wielkie spotkanie klasowe. I kiedy wspominam swoje pierwsze programy telewizyjne- w międzyczasie tragarz kabli został szefem programowym (śmiech). Łatwo poznaje się nowych ludzi i to lubię.

-Wydaje Pan również Covery. Czy oczekuje tego od Pana publiczność?
Anders: Nie robię żadnej analizy rynku i nie kieruję się oczekiwaniami- nie czuję się wtedy dobrze. Sam muszę wierzyć w tą muzykę, ekscytować się i całkowicie być za nią. Muzyka płynie z serca.

-Dokładnie takie uczucie miałem podczas słuchania Pana aktualnego albumu.
Anders: Cieszy mnie to! Tytuł „Pures Leben” również pochodzi ode mnie i dokładnie tak postrzegam ten album. Teksty pasują do mnie, doświadczonej życiowo osoby. Tych tekstów nie mógłby przedstawić 20-latek. Spędziłem dużo czasu z bardzo doświadczonymi kompozytorami, aby zrozumieli, kim i jaki jestem- moje przemyślenia, mój dobór słów, mój język. Dlatego też trwało to jakiś czas, zanim album był gotowy.
źródło:
www.ndr.de/unterhaltung/leute/Thomas-Anders-zu-Gast-bei-NDR-Plus,thomasanders136.html

Tłumaczyła Dorsinek

1 czerwca 2017
Na co wydał Pan swój pierwszy milion?

Zalicza się on do grona największych niemieckojęzycznych muzyków.
Jako połowa Popowego duetu Modern Talking (You’re My Heart, You’re My Soul)
Thomas Anders (54) zgarnął miliony na swoje konto.
W wywiadzie z Blick otwarcie dyskutuje on o pociągu do kupowania, miłości, przyjaciołach i wrogach.


Pana aktualny singiel nosi tytuł „Najlepszy dzień mojego życia”. Jaki był najlepszy dzień w Pana życiu?
Było wiele wspaniałych dni. Jeśli powiem, że ten najlepszy dzień już był, wtedy może on już w ogóle nie nadejść. Zawsze ma się szansę zrobić ten najlepszy dzień swojego życia.

A kiedy jest Pan nieraz smutny?
Wtedy chowam się w swojej skorupie. Można być czasami złym na świat, nie może to tylko przejść w stan ciągły. Nie jestem osobą, która lubi rozczulać się nad sobą.

Ma Pan dobrych przyjaciół?
Mam dwoje najlepszych przyjaciół, jednego nawet z czasów szkolnych. Im jest się starszym, tym trudniej znaleźć prawdziwych przyjaciół. Człowiek staje się zamknięty. Jednak jeśli miałbym wielki problem- albo moi przyjaciele, wtedy są bez żadnego ale. To jest dobre uczucie.

Więc proponuję przejść do Dietera Bohlena…
(Marszczy czoło) tak od razu po pytaniu o przyjaźń? Oceniam to bardzo krytycznie.

Oznacza to, że Dieter Bohlen nigdy nie był dla Pana przyjacielem?
Nie być przyjacielem, znaczy nie być wrogiem. Nie mieliśmy jednak przyjacielskiego kontaktu. Tylko ponieważ odnieśliśmy z Modern Talking sukces, opinia publiczna chciała nas postrzegać jako przyjaciół.

Jakie są obecnie wasze relacje?
Bardzo neutralne. Mamy sporadyczny kontakt, kiedy muszą zostać podjęte decyzję związane z Modern Talking. Kiedy jest potrzeba się spotkać.

Wielu wyśmiewa Pana przeszłość w Modern Talking.
Gdyby zobaczyli oni moje konto w banku, już by mnie więcej nie wyśmiewali.

Na co wydał Pan swój pierwszy milion?
Ja nie wydałem tak po prostu miliona naraz… Ach tak, kiedy kupowałem dom, to było nawet więcej. Bardzo przemyślaną zachcianką był mój Bentley. Na moje 50. urodziny powiedziałem sobie: Pozwolę sobie na coś.

A więc luksus oznacza dla Pana szybkie samochody?
Luksus oznacza dla mnie, mieć czas dla rodziny. Wielu interpretuje luksus jako coś, czego nie mogą mieć. Jednak to jest nieprawda. To jest powierzchowny sposób postrzegania.

A więc luksus oznacza dla Pana szybkie samochody?
Luksus oznacza dla mnie, mieć czas dla rodziny. Wielu interpretuje luksus jako coś, czego nie mogą mieć. Jednak to jest nieprawda. To jest powierzchowny sposób postrzegania.

Jednak z pełnym kontem nie żyje się beztrosko?
Znam ludzi, którzy mają znacznie więcej pieniędzy niż ja. A nie znam nikogo, kto się o to nie martwi. Zarabiać pieniądze, to jedna sprawa, oszczędzać je to druga.

W 2000 roku poślubił Pan swoją partnerkę Claudię i ciągle jesteście szczęśliwą parą. Jaka jest Wasza miłosna tajemnica?
Jesteśmy dwiema osobami, które bardzo się szanują i mają takie same poczucie humoru. Trzeba dużo ze sobą rozmawiać i można nawet się czasami posprzeczać. Można wtedy nawet trzasnąć drzwiami i rzucać porcelaną. Po czym trzeba to wszystko znowu posprzątać, ja nie mam na to ochoty.

Obawia się Pan starzenia się?
Nie, do puki jestem zdrowy. Nie rozumiem ludzi, którzy nie obchodzą urodzin. Jest takie powiedzenie: „Kto nie chce się zestarzeć, musi wcześnie umrzeć.” A tego ja również nie chcę.


24 maja 2017 Bild
Piosenkarz w wywiadzie:
 „Jestem bezgranicznie wdzięczny mojej żonie”


Na swoim nowym albumie Thomas Anders gra nowe dźwięki.
Śpiewa po Niemiecku ciesząc się nieskazitelnym życiem
Nigdy nie jest za późno na nowy początek- nawet po ponad 30 latach
kariery. Thomas Anders śpiewa teraz po Niemiecku!


BILD DER FRAU: Panie Anders, niemiecka muzyka jest teraz w modzie, czy dlatego Pan
teraz też śpiewa niemieckie teksty?

Thomas Anders: (śmiech). Śpiewam po niemiecku, ponieważ potrzebuję wyzwań. I dlatego, że
wracam tym do moich korzeni. Moje pierwsze piosenki były po Niemiecku.

-Pana album nosi tytuł „Nieskazitelne Życie”, co Pan przez to rozumie?
-Cieszenie się z życia! Nieskazitelne życie to nie żadna migawka, lecz ogólna postawa. Chodzi o to,
żeby zbierać te rzeczy. I z każdego dnia zrobić coś dobrego.

-Opisuje Pan swoje piosenki również jako „małe pouczenie o tym, co naprawdę liczy się w
życiu.”

-Dokładnie, to jest mały impuls do zrozumienia.

-Jak Pan chce to spowodować?
-Na przykład moim utworem „Latać”. Jeśli chcesz latać, potrzebujesz skrzydeł. Musisz w coś
wierzyć. Dzisiaj wielu myśli: Chcę coś zmienić, ale powiedz mi, jak to zrobić! Nikt nie chce sam
zacząć. Moim przesłaniem jest: Życie jest łatwe. Przestańmy wszystko kwestionować, dajmy sobie
i naszym celom szansę.

-Od miej więcej 20 lat daje Pan szczęście Claudii. Co utrzymuję Państwa miłość przy życiu?
-Nie ma na to żadnej recepty. Ważny jest szacunek, poważanie, humor i doświadczenie życiowe.
Jednak oczywiście ścieramy się i kłócimy ze sobą. Konflikty są z tym związane. Małżeństwo
oznacza też ciągłe dopasowywanie się

-Jaki udział ma Pańska żona w Pana sukcesie?
-Claudia mnie wspiera, fantastycznie organizuje nasze życie
rodzinne- pomimo że ma swoją udaną pracę. Ona daje mi
czas, żebym się kreatywnie rozwijał. Jestem jej za to
bardzo wdzięczny.

-Pomagała Panu również przy ustanawianiu rekordu „Najszybszego ubijacza piany z białek”
na świecie?
-(śmiech.) Nie. Jako „Modern Talking” występowaliśmy w
telewizji w programie „Guiness- Show der Rekorde”. Każda gwiazda miała zrobić coś na rekord.
Ponieważ redakcja wiedziała o moim zamiłowaniu do gotowania, miałem ubijać białka.

-A propos „Modern Talking”: Co Pan czuje, kiedy widzi się Pan w dziwacznych strojach?
-No cóż, to już może skończyć się rozdwojeniem jaźni (śmiech).

-Zatem jest to dla Pana wstydliwe?
-Nie. Jest raczej śmieszne, że tak wyglądaliśmy. Mój syn powiedział kiedyś: „Tato, powiedz mi, że
to nie jesteś ty?” uważam to za miłe, być częścią tamtych czasów.

źródło:
www.bildderfrau.de/promi-party/article210513939/Thomas-Anders-Ich-bin-meiner-Frau-unendlich-dankbar.html
Tłumaczyła Dorsinek [*]

23 kwietnia 2017 Dubai
Miejsce widowiska: Sala Koncertowa w Jumeirah Zabeel Saray.
Publiczność przeważnie kobiety, w garderobie wieczornej, do 30-tki.
Na scenie w ciemnym garniturze „The Gentleman of Music” Thomas Anders.



Przeciętny niemiecki konsument lubi piosenkarza i producenta (od wczoraj uważam „showmana” że robi to lepiej),
nadal kojarzy się z Modern Talking; tu na zewnątrz w wielkim, prawdziwym świecie show jest on jego własną silną marką.
Od Moskwy do Waszyngtonu i Bostonu, od Pragi do La Paz, od Londynu do Seattle, on fascynuje swoim głosem, zróżnicowanym repertuarem i uroczym stylowym show na scenie. Mogli się o tym przekonać w tę sobotni wieczór na Dubaj „Palmie” jego 1000 gości. Fullhouse Production zrobił zresztą przy tym dobrze, aby obsadzić wstępny program w ten wieczór z tytułem lat 80-tych, stylowo prezentującą się panią z pewnym głosem w stroju wieczorowym.


Mówiąc w skrócie, dekoracje w Music Hall przypominała mi nie tylko mieszankę architektoniczną Moulin Rouge i domu opery na premierze „Mamma Mia”, którą przeżyłam w 1999 roku w czcigodnym „Prince Edward Theatre” w Londynie. Tam, jak tutaj, publiczność wiedziała czego się spodziewać. Światowe hity cieszyły w wygodnych tapicerowanych fotelach.

Kiedy Thomas Anders wchodzi na subtelną ciemną scenę i zaczyna show z „Atlantis Is Calling” wszyscy mimowolnie zaczynają podrywać stopy. Coraz bardziej zdumieni mężowie postrzegają jak żony od tytułu do tytułu znowu i znowu podnoszą się z siedzeń. Nagle stoi (nie porusza się) cała sala. Wesoły kontrast swawolnego nastroju we wnętrzach publiczyego teatru jest imponująca.

A przecież Thomas jest również Inny. Głośno domagane przez publiczność „You’re My Heart, You’re My Soul“ śpiewa także, ale sam do gitary akustycznej z doskonałym Larsem Ilmerem. Cokolwiek nie zaprezentuje, doświadczamy muzyczny, technicznie i wizualnie stylowy show światło-dźwięk bez czirliderek i z profesjonalnymi muzykami (Lars Ilmer - gitara ;. Nick Scharfschwerdt - perkusja; Bernd Höfer - klawiatura; Jörg Picone - gitara basowa) Bez gadżetów. Głos Andersa jest w centrum i na pierwszym planie swojej publiczności. Głośne dziękuje pewniakami w finale nieuniknionymi „Cheri, Cheri Lady”, „Geronimo Cadillac” i - oczywiście - „You’re My Heart, You’re My Soul“.

Thomas Anders kłania się na końcu, z bukietami od swoich wielbicielek w ramionach przed widownią - kulturalny.

Wrażenie, które Classy Dubai odniósł w pierwszym spotkaniu po południu. Usiedliśmy naprzeciwko artysty w Kempinski, który wiedział, o czym mówił. Suwerenny z ufnością i pokorą myślący człowiek, który odzwierciedla życie, przekazuje tę radość życia.


-Twój nowy album nazywa się "Pures Leben".
Czy to jest coś, co widzisz po długiej udanej karierze lub odczuwałeś całe życie jako czyste życie?


-To uczucie, które mam w tej chwili, że czuję się bardzo komfortowo w obecnej fazie mojego życia.
Cieszysz się życiem inaczej w wieku 20 lat, niż możesz tego doświadczyć w wieku 50 lat.
To tylko czyste życie, którym mogę cieszyć się.
Jest to odmienna świadomość różnych rzeczy, jest się bardziej pewnym siebie,
wiadomo, co można robić, a czego nie można - bardzo pomocne czasami - i sądzę, że jestem w takim miejscu,
w którym życie wydaje się naprawdę czystym życiem . To proste. Żyję "tu i teraz".
I cieszysz się tym i możesz się tym cieszyć.


-Czy był jakiś czynnik powodujący, że wyprodukowałeś swój album w języku niemieckim?

-Pomysł powstał kilka lat temu, ale droga do niego nie była łatwa ani szybka.
Już od fanów pojawiły się zapytania o stworzenie niemieckojęzycznego albumu.
I tak poświęciłem się temu mocniej. Ja bardziej utożsamiam się z "jezykiem niemieckim muzyki".
A potem po prostu powiedziałem ok: nie śpiewaj w formie niemieckojęzycznej, z czasów,
z których wywodzi się, 37, 38 lat wstecz. Ten język naprawdę odmłodził się i stał się o wiele bardziej wyluzowany,
stał się też bardziej interesujący podczas śpiewania. Potem zacząłem tworzyć utwory i także domagać:
"To i to może nie jest w porządku albo chcę pójść w innym kierunku".
Jak zauważasz, jest to proces rozwoju, który rozpoczął się cztery lata temu.
Właściwie nad płytą pracowaliśmy przez 1,5 roku.


-Czy było to istotne dostosowanie się do wyrażania siebie i śpiewania po niemiecku?

-Oczywiście była to pewna zmiana. Z jednej strony musiałem rozważyć te 33 lata śpiewu angielskiego.
To trochę jak ktoś, kto mieszka za granicą, a potem wraca do Niemiec.
Nadal potrafi mówić po niemiecku, ponieważ jest to jego język ojczysty, ale musisz się z tym oswoić.
Możesz mieć pewien slang i oczywiście nie możesz śpiewać w języku niemieckim, tak jak w języku angielskim.
Ponadto, jeśli porównać go z tamtych czasów, zawsze było to "śpiewane fototapety". Tego nie ma już dzisiaj.
Nagle są słowa nowoczesne, młode słowa, które mogą być fonetycznie wypowiadane inaczej w mowie niż w śpiewie.
Są to procesy rozwojowe, przez które przeszedłem i z których wypłynął ten album.
Na listach jesteśmy od 0 do 14 z bardzo dobrą tendencją. W najbliższych tygodniach pojawi się też kilka programów telewizyjnych.
Na tymczasowych listach (niemieckojęzyczne listy dla dorosłych) od 0 do 3 i od tygodni jest już numerem jeden w radio.


-Prowadzisz wykłady na temat budowania marki i wizerunku w akademiach marketingowych.
W czasach mediów społecznościowych, jak ważne jest to dla ciebie, abyś używał tych mediów i czy uważasz,
że musisz dostosowywać się szybciej i szybciej do życzeń społeczności tych mediów?


-Media społecznościowe są niezwykle ważne. Ale są też zagrożenia, na które musisz reagować. Media społecznościowe dziś są bardzo, bardzo ważne, a także bardzo łatwe w pewien sposób, ponieważ mogę oczywiście dosięgnąć bardzo dużej widowni w ciągu kilku sekund. Nie sądzę, że muszę podporządkować się naciskowi, że muszę w każdej chwili dać coś społeczności medialnej. Może się zdarzyć, że mnie nie słyszysz od dwóch lub trzech dni. Bo jeśli nie mam nic ważnego do powiedzenia, raczej nic nie mówię. To dla mnie "no-go", aby robić zdjęcia z moim posiłkiem tylko po to, aby się pokazać: "Spójrz tutaj, co jadłem dzisiaj". Uważam to za śmieszne. Mogą to robić osoby prywatne. Używam je profesjonalnie w 98%. Ale jeśli mam coś do zakomunikowania, media społecznościowe to doskonały środek. Dzisiaj, dla przykładu, zrobiłem krótkie dwujęzyczne video o pobycie tutaj w Dubaju i pokazałem widok z mojego tarasu w hotelu. Musiałbym patrzeć, jak wiele osób już to obejrzało. Jak widać, jest to bardzo silne narzędzie do szybkiego rozpowszechniania informacji.


Notatka redaktora: vice versa.
Bawiliśmy się podczas koncertu, kiedy Thomas Anders powiedział publiczności,
że kiedy wchodził na scenę w przeszłości, patrzył na szczęśliwe i roześmiane twarze.
Kiedy dzisiaj wchodzi na scenę, patrzy na smartfony.
Teraz ludzie nie potrafią cieszyć się oklaskami, ponieważ mają smartfon w ręku.
Powiedział: "wspolczesnie tak właśnie jest jak jest" wziął swój własny telefon komórkowy
i zrobił film z jego wiwatującą publicznością.


-Czy prywatnie używasz mediów społecznościowych do wyszukiwania informacji?

-Patrzę na to, ale nie jestem tym, który serfuje dzień po Instagramie i Facebooku.
Ale jeśli weźmiesz takie portale, jak na przykład Wikipedia lub Google,
nie ma wygodniejszego wyszukiwania potrzebnych informacji.


-Jak wygląda dzień w życiu Thomasa Andersa, kiedy jest w trasie i kiedy jest w domu?

-Oczywiście jest różnica, ale w zasadzie moje dni są zajęte pozytywnie.
Kiedy jestem w trasie, w tych dniach zawsze jest tylko jedna orientacja - wieczorne show.
Cały dzień skupia się na tym. To również zależy od tego, kiedy lecę. Tu do Dubaju przyjechałem w nocy.
W tym przypadku staram się pospać stosunkowo do późna. Czasami masz trochę zespół nagłej zmiany strefy czasowejczasowej.
Tu są tylko dwie godziny, bez problemu. Więc zjedliśmy lunch i teraz mamy nasz wywiad tutaj.
Później odpocznę, zanim przejdziemy do sali koncertowej. Zawsze są pewne rzeczy do przedyskutowania z technikami.
Godzina dwudziesta pierwsza to czas show. Po koncercie jest posiłek. Potem odpoczywam tylko 3 godziny.
Mój lot do domu jest zaplanowany jutro wcześnie rano. To jest mój jeden dzień pracy.
Kiedy mam kilka koncertów, rytm jest w zasadzie taki sam,
wieczorem mam pokaz i następnego ranka jadę do następnego miasta.
Kiedy jestem w domu, jest to dla mnie bardziej relaksujące, ale i tak pracuję.
Wstaję rano o 7. Wchodzę powoli w dzień, a potem najpóźniej siedzę do godziny dziewiątej przy biurku,
rozmawiając przez telefon, odpowiadając na e-maile lub planując spotkania.
Jeśli naprawdę mam trochę wolnego czasu, jestem z przyjaciółmi,
gotując dla nich wieczorem i tak kończymy dzień. Kocham gotować.


-Jeśli miałbyś czas na obejrzenie Dubaju, czy przeczytałbyś klasyczną książce przewodnik turystyczny,
czy raczej dowiadywałbyś się indywidualnie?


-Raczej indywidualne. Oczywiście mam ludzi, których tu znam lub znajomych, którzy tu byli.
Właściwie nie potrzebuję aktywności w wakacje, bo codziennie jestem aktywny.
Wakacje oznaczają dla mnie naprawdę żadnych umowiónych spotkań.
Nawet jeśli to brzmi dziwnie, nie muszę jechać nigdzie na wakacje,
aby zobaczyć interesujące miejsca z powodu mojej codziennej rutyny, mojej pracy.
Wolałbym leżeć na plaży i po prostu odpocząć i cieszyć się dniem. Jeśli coś się wydarzy, wezmę to.


-Jakiej muzyki słuchasz prywatnie?

-Slucham muzyki przez cały dzień. Czasem dla mojej żony jest tego za dużo.
Zwykle zaczynam około 10 rano, wtedy słucham radia internetowego, głównie salonowej,
relaksujacej muzyki, która zawsze gra w tle w całym domu.
względu na to, gdzie jestem, zawsze słucham lekkiej muzyki.
To dla mnie absolutny relaks. W samochodzie głównie słucham radia, aby dowiedzieć się,
co nowego, czego nie chcę w domu. Kiedy siedzę przy biurku w domu, ta muzyka salonowa jest moją ulubioną.
Teraz po prostu gram w samochodzie mój nowy album Pures Leben,
ponieważ najlepiej uczę się tekstów piosenek w samochodzie.


-Czy są ci artyści, którzy Cię inspirują?

-Są świetni artyści, świetne piosenki. W muzyce pop uważam Coldplaya za świetnego.
Ma bardzo własny, niepowtarzalny podpis. Kiedy leci piosenka w radio,
natychmiast wiesz, że to Coldplay i oczywiście jest to niepowtarzalny dar i sztuka,
aby powtarzać coś takiego w kółko.
Jeśli chodzi o show, podziwiam Barbara Streisand.
Są też niemieckojęzyczne piosenkarze, których uważam za wspaniałych,
ale nie zamarzam się zastygnąć w zachwycie.
To tylko bardziej z profesjonalnego aspektu, w jaki sposób faktycznie to robią.

-Dziękuję za Twój czas i powodzenia dzisiaj w sali koncertowej.

Zdobywając pierwsze miejsce w rankingu sprzedaży w 81 krajach.
Sprzedał ponad 125 milionów płyt na całym świecie z Modern Talking i solowymi piosenkami.
Za twórczość artystyczną otrzymał ponad 420 płyt złotych i platynowych oraz liczne nagrody.
Wśród nich są "Bambi", "Goldene Europa", "Złota Kamera", "ECHO", "World Music Award",
Złoty i srebrny "Bravo-Otto", "Złoty Lew" od Radio Luxembourg i wiele innych.

Po światowym sukcesie Modern Talking, wielu solowych albumach w kraju i za granicą.
Jego ostatnia solowa i popowa płyta "STRONG" sprzedała się ponad 1000 000 razy w samej Rosji i została nagrodzona platyną.


THOMAS ANDERS - wokalista, kompozytor, prezenter, artysta i doskonały muzyk.
Jego koncerty rozniosły go po całym świecie.
Od Kapsztadu do Hong Kongu, Tel Avivu do Nowego Yorku, Santiago de Chile aż po Moskwę i teraz w Dubaju.

www.thomas-anders.de

Wywiad: MarlaMaria
Zdjecia do wywiadu: Paule Knete
Zdjęcia główne: Viola Schuetz


Classy Dubai donosi refakcyjnie i niezależnie. Jako magazyn People, prezentujemy osoby, które wydają się nam ważne dla miasta i jego mieszkańców. Classy Dubai nie otrzyma zapłaty. Będziemy zadowoleni, jeśli napiszesz do nas na marlamaria@classy-dubai.com lub zadzwoni do nas. Od 6:00 do 13:00 czasu niemieckiego jesteśmy pod tel. +971 52 6878 839. Jesteśmy wolni od reklam, pomożecie nam prosto klikając na poniższe linki i polecając je dalej.

źródło: www.classy-dubai.com/2017/04/23/thomas-anders-the-gentleman-of-music/
Tłumaczyła Małgorzata Tylińska-Góral

kwiecień 2017 BUNTE Szene
"Mój tata jest odjazdowy !"


THOMAS ANDERS pierwszy raz w swojej karierze śpiewa po niemiecku- a jego syn Alexander załadował sobie te piosenki na komórkę, chociaż zazwyczaj słucha tylko Rapu z USA. Czuła rozmowa Ojca i syna.

Ojciec i syn stoją w windzie hotelu „ The May Fair” w Londynie. Obok nich wytatuowany kolorowy, z czapką naciągniętą głęboko na twarz, ubrany w luźne ciuchy brylantowe pierścienie. Kiedy ten mężczyzna wysiadł, przejęty Alexander, 14 mówi: „Tata, wiesz, kto to był?!” Jego Ojciec Thomas Anders, 54, potrząsa głową: „Oczywiście nie wiem, kto to był. Dr. Alban?” Alexander: „O rany, Tato! To był Chris Braun, raper. On jest super gwiazdą w Ameryce. Thomas Anders: „Dlaczego nie wziąłeś sobie autografu?” Alexander: „O j
Jezu, Tato, przecież to zupełny opciach.”

Potem przy śniadaniu ta dyskusja pomiędzy piosenkarzem (dawniej Modern Talking, 125 milionów sprzedanych płyt i ponad 420 złotych i platynowych płyt) a jego jedynym dzieckiem trwa dalej, tylko że przy stole siedzą też Claudia Weidung-Anders, 44, żona i Mama i Bunte. „Autograf nie ma dla mnie znaczenia”, mówi chłopak. Jest tak od szkoły podstawowej, kiedy moi koledzy chcieli autografy od ciebie, Tato. Nigdy tego nie zrozumiem.”
Jest początek marca, wieczorem Alexander stoi za kulisami areny O2 w Londynie obserwuje histerię fanek, kiedy Thomas Anders śpiewa na scenie. „Mój Tata jest fajnym gościem.”, mówi Alexander do Bunte. Jesteś z niego dumny? „Tak, oczywiście. On jest moim Tatą, mogę być tylko dumny z niego.” Potem opowiada swojej Mamie, że to „wywarło na nim wrażenie”, kiedy publiczność „czciła” Tatę.
Nawet Alexander śpiewa stare hity Modern Talking, chociaż nie przeżył szczytu popularności tego najsłynniejszego niemieckiego duetu muzycznego (z Dieterem Bohlenem) w latach 80-tych i 90-tych, urodził się on dopiero latem 2002 roku. Rok później Modern Talking ostatecznie się rozpadło. Kiedy kilka lat temu zobaczył jakiś teledysk (Thomas miał wówczas długie włosy i nosił marynarki w pastelowych kolorach) Alexander powiedział: „Tato, powiedz mi proszę, że to nie jesteś ty.” Jego Ojciec odpowiedział: „Tak, mój synu, musisz być teraz dzielny.”
Jakie są obecnie relacje między zwaśnionymi kolegami Andersem i Bohlenem? „Dieter i ja mamy neutralne stosunki. Czasami napiszemy do siebie E-mail albo SMS. Zachowujemy się jak stare małżeństwo, kiedy po rozwodzie przypadkowo się na siebie nadzieją. Zagawędzimy uprzejmie, a potem znów idziemy w swoją stronę.”
Alexander zapisał wszystkie piosenki swoje Taty w chmurze swojej komórki. Również utwory nowego albumu „Nieskazitelne Życie”. Tutaj Thomas Anders po raz pierwszy śpiewa po Niemiecku. Właściwie dlaczego? „Język jest o wiele nowocześniejszy niż 30 lat temu. Wówczas wychwalano „Rybaka z San Juan”. To była iluzja, nie prawdziwe życie. Kompozytorzy mojego nowego albumu piszą również dla Helene Fischer i Udo Linderberga. Doskonale oddali oni moje uczucia i myśli.”
Alexander słucha właściwie wyłącznie amerykańskiego Rapu, jednak nowy album Ojca „podoba mi się”. Jego największym idolem jest piosenkarz i kreator mody Kayne West, 39 (mąż Kim Kardashian, 36).
Claudia Weidung-Anders: „Mój syn i ja dyskutujemy dużo o tym, czy buty sportowe Kaynea Westa naprawdę muszą kosztować tak niewyobrażalnie dużo pieniędzy.” Alexander: „Mama nie mów buty sportowe. One nazywają się Sneaker.” Claudia Weidung-Anders: „W żadnym wypadku nie zrozumiem wydawania tak dużo pieniędzy na te buty.” Alexander: „Dlatego dzwonie też do Taty, kiedy chcę nowe Sneakery. On bardziej rozumie to, że coś wyjątkowego jest po prostu drogie.” Przerwa. Thomas Anders: „To prawda. Jednak ty nie musisz tego wykorzystywać. Zażyczył sobie te Sneakery na Gwiazdkę. Za to nie chciał już żadnego innego prezentu.”

Alexander, marzysz też o karierze piosenkarza?
Alexander:Nie uważam, żeby to było coś dla mnie. Jako dziecko miałem lekcje gry na fortepianie. Jednak te ćwiczenia były dla mnie uciążliwe. Szczerze mówiąc, jeszcze nie wiem, co chcę robić. Największą przyjemność sprawiają mi nauki przyrodnicze i technika.
Thomas: Właśnie te przedmioty, których ja nigdy nie lubiłem.
Alexander: Twój najlepszy przyjaciel Guido Karb już wiele razy opowiadał mi, że nie byłeś szczególnie dobrym uczniem.
Thomas: Ostrożnie, kolego. Powiedziałbym, że u ciebie też jest dużo do poprawy.
Claudia: on jest całkiem normalnym chłopcem. Nie chcę mieć syna kujona. Dla nas jest ważne, że Alexander jest samodzielny i pewny siebie. Nie sądzę, że wybierze on drogę na scenę. To już dawno by się okazało. On czuje się dobrze w internacie. Jesteśmy z tego powodu szczęśliwi. Jesteśmy zadowoleni również z tego, że może on tam używać swojej komórki tylko kilka godzin dziennie. Od tego czasu Alexander stał się o wiele bardziej komunikatywny. I w internacie uczy się obchodzić się z pieniędzmi. Chłopcy mogą dostawać 25 Euro kieszonkowego co dwa tygodnie.

Jesteś już tak wysoki jak twój Tata. Mylicie swoje ciuchy?
Alexander: Oboje mamy rozmiar buta 42. To jest praktyczne. I chętnie pożyczam sobie szale. Wszystko inne mi nie pasuje.

Uprawiacie razem sport?
Alexander: Mój Tata nie jest wielkim sportowcem. Ja gram w tenisa i piłkę nożną.
Thomas: Poza tym chętnie razem gotujemy.
Claudia: Świetnie jest to obserwować, kiedy niezależnie jeden od drugiego robią sobie kanapkę. Ja smaruję sobie chleb- u Thomasa i Alexandra będzie sałata, pasta z tuńczyka, pierś z indyka i inne, estetyczne ułożone jedno na drugim, na koniec idą na to jeszcze drewniane pałeczki.

Do kogo dzwonisz, jeśli są problemy?
Alexander: To zależy. Zastanawiam się, kto zareaguje z większym zrozumiem. Co tyczy się tematów szkolnych, Mama jest bardziej surowa. Tata przywiązuje większą wagę do dobrego zachowania.

Czy w twoim wieku tematem są już dziewczyny?
Alexander: Mama ciągle mnie wypytuje.
Thomas: Tata nigdy tego nie robi- pytam potem Mamę.
Claudia: Mamy ze sobą bardzo dobre,otwarte relacje. Są na pewno rzeczy, które Alexander przede mną zataja, co jest też właściwe. Śmieję się wtedy i próbuję sprytnie wypytać. Jednak on jest bardzo sprytny i natychmiast to wyłapuje.

Zdjęcia: OD 40 LAT STOI NA SCENIE Thomas Anders ciągle odnosi sukcesy z piosenkami Modern Talking i regularnie daje koncerty na całym świecie.
ZABAWA NAD TAMIZĄ Na początku marca Thomas Anders dawał koncert w Londynie i zabrał ze sobą swojego syna Alexandra ICH MIŁOŚĆ TRWA OD 20 LAT Thomas Anders i jego żona Claudia

18 kwietnia 2017

Thomas Anders zaczyna na pozycji 3 w top dziesiątce.


Thomas Anders. Jego nazwisko znaczy w krajowym i międzynarodowym przemyśle muzycznym wielką historię sukcesu. 125 milionów sprzedawanych płyt i ponad 420 trofeów w postaci złota i platyny mówią same za siebie. Jego niezrównana kariera rozpoczęła się w wieku 17 lat i pojawieniem się u Michaela Schanze w show telewizyjnym: „Gdyby mieli dzisiaj dla mnie czas” i piosenką «Płaczesz po nim» Od tego czasu minęło 37 lat. W dniu 07 kwietnia pojawił się jego album „Pures Leben”, który wspiął się już na 3 miejsce listy przebojów.

W 1984 roku poznał swojego producenta Dietera Bohlena i narodził się duet „Modern Talking”, gdzie w 1985 roku Thomas Anders wraz z Dieterem Bohlenem partnerem w duecie zajmowali przez kilka tygodni z debiutanckim hitem „You’re My Heart, You’re My Soul” pierwsze miejsce list przebojów w Niemczech, Francji, Austrii, Szwajcarii, Belgii i Finlandii. Hit stał się muzycznym symbolem lat 80-tych i podstawą dla jednego z najbardziej udanych - mimo separacji (w latach 1987-93) - niemieckich duetów pop, którego naśladowało następnie wiele angielskich przebojów. Przez ostateczne rozstanie Modern Talking w 2003 roku Thomas Anders dotarł do początku swojej solowej kariery jako międzynarodowa gwiazda, która utrzymuje rok po roku na koncertach na całym świecie 250.000 widzów.

„Pures Leben” stał się muzycznym wyrazem życia Thomasa Andersa. Z utworami, które mają pozytywne nastawienie do życia; Codzienne sytuacje, które traktuje się humorem; mała lekcja o tym, co naprawdę liczy się w życiu.

Wraz z producentem sukcesu Christianem Gellerem (m.in. Heinos „Mit freundlichen Grüßen“ - "Z poważaniem”) Thomas Anders stworzył album pełen nowoczesnych piosenek pop, teksty napisał z m.in. najbardziej wziętymi kompozytorami, wśród nich Beatrice Reszat (m.in. Udo Lindenberg), Tobias Reitz (m.in. Helene Fischer), Joachim Horn Bernges (m.in. Howard Carpendale) i Ali Zuckowski (m.in. Conchita Wurst).

Dobre dwa lata Thomas Anders był przez cały czas w procesie tworzenia, co oczywiście na tym polegało, że nie miał żadnej presji, aby musiałby cokolwiek udowodnić sobie i całemu światu.

„To jest dokładnie właściwy pynkt w czasie, to czuje się dobrze. Nazwałem mój nowy album „Pures Leben” ("Czyste życie") i swój pierwszy singiel „Der Beste Tag meines Lebens“ („Najlepszy dzień w moim życiu”) - śpiewanie w języku niemieckim sprowadza mnie z powrotem do początku, do samego siebie".

Jego nowy album "Pures Leben" ukazał się w kwietniu 2017 roku przez Warner Music Entertainment. W Wielki Czwartek Thomas był również gościem w show telewizyjnym ZDF „Willkommen bei Carmen Nebel” ("Witamy u Carmen Mebel")!

Gratulujemy sukcesu!

Autor: Laura Müllerl

Thomas Anders - Gentelmen Muzyki THOMAS ANDERS, urodzony w dniu 1 marca 1963 roku, jest jednym z niewielu niemieckich gwiazd, o których można stwierdzić, że napisali krajową i międzynarodową historię muzyki. Już podczas swego czasu z Modern Talking niezliczonymi sukcesami wypracował swoją renomę niemal w każdym zakątku ziemi. Samo „You’re my heart, you’re my soul“ („Jesteś moim sercem, jesteś moją duszą”) było w 81 krajach nr 1 na listach sprzedaży. Na całym świecie sprzedał z Modern Talking i tytuły solowe ponad 125 milionów CD. Za swoją twórczość otrzymał ponad 420 złotych i platynowych płyt, względnie płyt CD oraz liczne nagrody. W tym „Bambi”, „Golden Europa (Złota Europa)...

źródło:
www.schlager.de/news/2017/04/18/thomas-anders-startet-auf-position-3-in-die-schlager-charts/
tłumaczenie: Małgorzata Tylińska-Góral



 
  Dzisiaj stronę odwiedziło już 118 odwiedzający  
 
Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja